Pierwsi przyszli lokatorzy odebrali dokumenty, które pozwolą im podpisać umowy najmu. Coraz bliżej oddania do użytku jest budynek komunalny przy al. Wojska Polskiego.
Obiekt jest dawnym domem studenckim. Gmina odkupiła go od Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego, by poprawić lokalową bazę dla najbardziej potrzebujących: wykluczonych lub zagrożonych wykluczeniem społecznym. Łącznie w 28 lokalach - w tym w ośmiu dla osób niepełnosprawnych - zamieszka 66 osób.
- Doskonale wiemy, że w Olsztynie potrzeba takich lokali - przyznaje prezydent Piotr Grzymowicz. - Ten obiekt jest dowodem na to, że korzystamy z każdej możliwości, by powiększyć naszą bazę o kolejne mieszkania komunalne czy socjalne.
Budynek został gruntownie przebudowany - powstały nowe ścianki działowe, klatki schodowe, zainstalowano windy, ułożono nowe instalacje. Na potrzeby osób niepełnosprawnych poszerzono korytarze, by mogły sprawnie poruszać się wózkami, zaplanowano też odpowiednie oznakowanie dla słabo widzących oraz informacje przekazywane w systemie Braille’a.
W czwartkowe (18 października) południe cztery pierwsze rodziny odebrały z rąk prezydenta miasta skierowania, które są podstawą podpisania umowy. Jednocześnie pierwszy raz mogły obejrzeć mieszkania, które zajmą.
- Jestem zachwycona tym miejscem - nie ukrywała wzruszenia pani Marzena, mama niepełnosprawnego Sebastiana Szostka. - Można na wózku podjechać do umywalki, dostosowany jest prysznic, toaleta. Zawsze mówiłam, że marzenia trzeba mieć, żeby je realizować, a nie tylko po to, żeby je mieć. Właśnie spełniło się jedno z naszych marzeń.
Oddanie do użytku obiektu przy al. Wojska Polskiego rozwiąże jeszcze jedną, istotną kwestię.
- Na liście oczekujących na mieszkania mieliśmy dziewięć osób poruszających się na wózkach inwalidzkich - przypomina dyrektor Zakładu Lokali i Budynków Komunalnych, Zbigniew Karpowicz. - Jedna osoba zrezygnowała, znajdziemy jej lokum gdzie indziej, natomiast pozostałych osiem będzie mieszkać właśnie w tym obiekcie.
Modernizacja budynku dawnego uniwersyteckiego akademika ma wartość ok. czterech milionów złotych. Połowa to unijne dofinansowanie.
<- Wstecz do: Archiwum