W poniedziałek, 2 września 2024 roku, na olsztyńskich torach doszło do niecodziennej sytuacji, gdy 4-letni chłopiec samotnie podróżował tramwajem. Dzięki szybkiej reakcji motorniczej i zaangażowaniu policji, maluch wrócił bezpiecznie do swojego domu. Cała sprawa zostanie teraz dokładnie zbadana przez sąd rodzinny.
Samotna podróż małego pasażera
Interwencja policji i poszukiwanie rodziców
Sprawa trafi do sądu rodzinnego
Samotna podróż małego pasażera
Incydent miał miejsce, gdy młody chłopiec, bawiąc się na placu zabaw, postanowił wsiąść do tramwaju bez opieki dorosłych. Zauważyła to motornicza, która natychmiast zareagowała, informując oficera dyżurnego Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie o sytuacji. Jej czujność i odpowiedzialność mogły uratować dziecku skomplikowanych problemów, gdyż nie byłoby łatwo dla tak małego pasażera poradzić sobie w obcym otoczeniu.
Interwencja policji i poszukiwanie rodziców
Na miejsce zdarzenia szybko przybył policyjny patrol, który przejął opiekę nad dzieckiem. Funkcjonariusze, mając do dyspozycji informacje od motorniczej, ruszyli w okolice przystanku, z którego chłopiec wsiadł do tramwaju. Ich działania przyniosły efekty, gdyż szybko udało się odnaleźć ojca malucha, który wraz z sąsiadami i znajomymi intensywnie poszukiwał syna. Mężczyzna nie potrafił jednak wyjaśnić, jak doszło do zaginięcia chłopca.
Sprawa trafi do sądu rodzinnego
Na miejscu pojawiła się także matka dziecka, co wskazuje na to, że rodzina była zaniepokojona sytuacją. Policjanci sporządzili dokumentację, która teraz trafi do sądu rodzinnego. Odpowiednie władze będą miały za zadanie dokładnie zbadać okoliczności tego zdarzenia oraz ustalić, czy zachowanie ojca nie narażało dziecka na niebezpieczeństwo. Takie sytuacje są przypomnieniem dla wszystkich rodziców o konieczności stałego nadzoru nad małymi dziećmi, zwłaszcza w publicznych miejscach.
Opierając się na: Policja Olsztyn