Drogowy recydywista z Olsztyna ponownie za kratkami – co się wydarzyło?
W Olsztynie zatrzymano 27-letniego mężczyznę, który pomimo dożywotniego zakazu prowadzenia pojazdów, ponownie wsiadł za kierownicę. Policjanci z olsztyńskiego Zatorza, patrolując ulice wczesnym rankiem, natrafili na jego samochód, który miał uszkodzone oświetlenie. Badanie alkomatem wykazało, że kierowca był pod wpływem alkoholu, co doprowadziło do jego aresztowania.

Niebezpieczna jazda na olsztyńskich ulicach

W nocy z 18 na 19 grudnia 2034 roku, policjanci z Wydziału Zabezpieczenia Miasta olsztyńskiej komendy miejskiej prowadzili rutynowy patrol. Około godziny 3 nad ranem zauważyli seata, który poruszał się z uszkodzonymi światłami. Po zatrzymaniu pojazdu okazało się, że za kierownicą siedział 27-latek, którego oddech zdradzał spożycie alkoholu. Badanie wykazało ćwierć promila, co w połączeniu z jego przeszłością prawną, stanowiło poważne naruszenie przepisów.

Recydywa i konsekwencje prawne

Mężczyzna miał na swoim koncie nie tylko zaległy wyrok skazujący na rok pozbawienia wolności za wcześniejsze jazdy pod wpływem alkoholu, ale również dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów. Jak podkreślają policjanci, jego zachowanie jest nie tylko nieodpowiedzialne, ale także niebezpieczne dla innych uczestników ruchu drogowego. "Nie powinien też wyjeżdżać na drogę samochodem bez sprawnych świateł i ważnych badań technicznych" – zaznaczają funkcjonariusze.

Co dalej z kierowcą?

Obecnie 27-latek spędzi najbliższy rok w zakładzie karnym. W trakcie odbywania kary, śledczy będą go odwiedzać w związku z nowymi zarzutami za złamanie zakazu prowadzenia pojazdów oraz kierowanie w stanie po spożyciu alkoholu. Może on zostać skazany na dodatkowe pięć lat pozbawienia wolności, co stanowi poważny sygnał dla innych kierowców o konsekwencjach nieodpowiedzialnego zachowania na drodze.


Na podstawie: KMP Olsztyn