Polska załoga jachtu I Love Poland rozpoczęła wyścig Palermo-Monte Carlo. Rywalizacja rozegra się na trasie o długości około 437 mil morskich.
Na starcie stanęło prawie 50 jednostek. Ten wyścig jest dla biało-czerwonych kolejnym etapem realizacji celu szkoleniowego, który umożliwia uczestnikom zdobycie różnorodnych doświadczeń w regatach o zróżnicowanym stopniu trudności.
Po dynamicznej silnowiatrowej rywalizacji w regatach Aegean 600 na Morzu Egejskim, gdzie jacht I Love Poland zajął imponujące drugie miejsce, załoga polskiego jachtu przystąpi do kolejnej próby na wodach Morza Śródziemnego.
- Z jednej strony wydaje się bez sensu startować w regatach, na których wiadomo, że będzie mało wiatru, że będzie ciężko i raczej nie wygramy - mówi kapitan jachtu Grzegorz Baranowski. - Z drugiej strony poznawanie regat, świata żeglarskiego i tej całej otoczki, to na pewno dużo każdemu daje, bo nie zapominajmy, że jest to projekt szkoleniowy.
Na pokładzie I Love Poland tym razem znajdzie się 5 uczestników Programów Szkoleniowych, a także osoby dla których tego typu wyścig będzie pierwszym doświadczeniem. Tradycyjnie już w załodze nie zabrakło miejsca dla pochodzącego z Olsztyna Borysa Michniewicza, który pełni na jednostce rolę pitmana i odpowiada za operacje wykonywane z użyciem lin.
Powróć do archiwum