Policjant z Olsztyna wydał drugą książkę Syndrom i porusza przemoc domową

Przy premierze nowej powieści autor — policjant z Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie — zaprezentował książkę, która łączy wątki śledcze z problemami przemocy domowej i rówieśniczej. Akcja „Syndromu” toczy się w bliskiej przyszłości z retrospekcjami do początku lat 2000.
- W Olsztynie opisano śledztwo i formy przemocy
- Autor wykorzystał doświadczenia służb i osobiste inspiracje
W Olsztynie opisano śledztwo i formy przemocy
Robert Ruczyński, funkcjonariusz olsztyńskiej komendy miejskiej, opublikował drugą książkę po debiucie „Granice niepamięci”. W „Syndromie” głównymi postaciami są prokuratorzy — jeden z nich wykonuje zadania typowe dla policji, co ma zbliżyć czytelnika do realiów pracy śledczej. Autor osadził część fabuły w niedalekiej przyszłości, jednocześnie wprowadzając retrospekcje do początków lat 2000. W powieści pojawiają się wątki przemocy domowej i przemocy rówieśniczej; Ruczyński wskazuje, że znajomość tych problemów wynikała z jego wcześniejszej pracy jako dzielnicowy i w Wydziale Interwencyjnym.
Autor wykorzystał doświadczenia służb i osobiste inspiracje
W rozmowie z Jackiem Wilczewskim Ruczyński mówił, że czerpał z doświadczeń zawodowych i osobistych. W książce pojawiają się elementy aikido — autor trenował tę sztukę walki kilka lat wcześniej — oraz sceny nad jeziorami i cytaty z hip-hopu, które mają odzwierciedlać jego inspiracje. Powieść stosuje zabieg „crossover”: postać Maks w wolnym czasie pisze książkę będącą opisem debiutu autora. Debiutanckie „Granice niepamięci” spotkały się z pozytywnym odbiorem czytelników i kolegów z pracy, co zwiększyło presję przy tworzeniu drugiej pozycji. Ruczyński zgłaszał też doświadczenia z hejtem w sieci — negatywne komentarze pojawiły się już przed ogólną dostępnością „Syndromu”. Autor rozpoczął pracę nad trzecią książką, ale zapowiedział, że musi złapać oddech po procesie wydawniczym i promocji.
na podstawie: Policja Olsztyn.
Autor: krystian